Napisanie pierwszego posta nie jest łatwe. Właściwie, to jest cholernie trudne, bo jak w kilku zdaniach przekonać kogoś do siebie, zdobyć sympatię, nie mając możliwości pogadania twarzą w twarz. Chyba nie jestem dobra w autoprezentacji.
Cześć, mówią mi Rita. Lubię teatr, dobry design, trenuję pole dance (albo udaję), a na tym blogu będę motywować siebie ( i was ) do:
- aktywnego życia
- zdrowego odżywiania
- uprawiania sportu i innych form masochizmu
Na tym blogu nie będzie mitów, dietetycznych legend, zachwalań monodiet, diet odchudzających w sposób ekstremalny (Kopenhaska), forsownych ćwiczeń bez przygotowania – zaczynam z kondycją „od zera”.
Nie lubię trawiastozielonego i pomarańczowego w kolorze „vivid orange”.
A tak po za tym:
- lubię tatuaże, choć nie mam żadnego
- lubię wynajdywać DIY, ale rzadziej przychodzi mi ich realizacja
- jestem uświadomionym mięsożercą lubiącym wege kuchnię
(nie tylko dla tego, że uwielbiam smak wędzonego tofu, a moja znajoma prowadzi Roślinniejemy ) - nie umiem social media, ale jeśli chcesz mnie zaobserwować na fb czy insta będę cieszyć z każdego lajka i komentarza!
Życzę zatem mocy do treningów i pisania. Super design strony swoją drogą!
Powodzenia i wytrwałości w blogowaniu 🙂
Jaki piękny szablon! Sama robiłaś czy może wygrzebałaś go z czeluści internetu? 🙂 Jest naprawdę niesamowity, nie mogę się na niego napatrzeć i bez wątpienia zachęca on do pozostania u Ciebie na blogu na dłużej 🙂 W związku z tym jutro przeczytam pozostałe posty, ponieważ teraz pomału padam już na twarzyczkę i nie napisałabym nic sensownego. Pierwszy post jednak warto skomentować, poza tym lubię zaczynać od początku, nawet jeśli trafiłam tutaj z małym opóźnieniem 🙂
Witam w blogowym świecie i powodzenia w pisaniu!
Dziękuję! 😉 tak templatkę robię sama od zera, co chwila ją zmieniam, zapraszam 😉
rozbroiłaś mnie! 🙂 Widzę, że 'nasze blogi’ powstały z tym samym zamiarem! Supe tu masz, kolorowo i tak pięknie <3 Okulary chyba też lubimy 'podobne' 😛
W takim razie zazdroszczę i gratuluję talentu 🙂 Dla mnie HTML to może nie aż taka czarna magia, ale na pewno sama takich cudów w nim nie zdziałam, choć chodzi mi po głowie, żeby się nauczyć ^^
Pracuję jako webdeveloper, ale grzebanie w blogerze to straszna sprawa. Traktuję jako wyzwanie, bo przyznam, że jest oporny, gdy chce się wykonać jakiekolwiek „bardziej zaawansowane” zmiany.
Jak coś oferuję pomoc 🙂 po sesji na blogu zrobię zakładkę z pomocą do bloggera + może templatkami – takie luźne plany 😀
Pomysł bardzo dobry! 🙂 Ja sama znalazłam sobie szablon na pewnym graficznym blogu, także niedługo planuję małą zmianę ^^